Czas miejscowy - Nowosybirsk, Rosja - strefa czasowa, czas lokalny letni/zimowy 2023 Czas lokalny 2:36:26 AM, środa 22, listopad 2023 +07
Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powielany i rozpowszechniany lub dalej rozpowszechniany w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny) na jakimkolwiek polu eksploatacji w jakiejkolwiek formie, włącznie z umieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody TIME S.A. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem
Data i miejsce śmierci. 30 października 1876. Petersburg. Zawód, zajęcie. podróżnik, geolog. Multimedia w Wikimedia Commons. Aleksander Piotr Czekanowski (ur. 12 lutego? / 24 lutego 1833 w Krzemieńcu na Wołyniu, zm. 18 października? / 30 października 1876 [1] w Petersburgu) – polski podróżnik i geolog. Badacz Syberii Środkowej.
Wyspa ma długość 57 km, szerokość 47 km i powierzchnię 2203 km². Najwyższy punkt wznosi się na wysokość 606 m n.p.m. Interaktywna mapa Rosji wraz z opisem i lokalizacją głównych miast, wsi, jezior, rzek, gór oraz innych obiektów geograficznych i turystycznych. Rosja na mapie świata.
Związek Radziecki 1956 zestaw 100 lat Czerwonego Krzyża Czerwony Półksiężyc stemplowane. Sprzedawca: prywatny. 4,35 zł. schnueps05 (777) 100%. + 1,00 zł VAT. Oferty: 0 · Pozostało: 2d 4h (pt., 11:07) +10,70 zł za wysyłkę. z: Szwajcaria. 2022 Rosja 875. rocznica Moskwy Nadruk i dopłata MNH.
O zwyczajach syberyjskiej Polonii można posłuchać w audycji Polskiego Radia: https://www.polskieradio.pl/9/9001/Artykul/2775603,Syberyjska-Polonia-Jak-wyglada-zycie-kulturalne-w-Rosji. Wierszyna „polska wieś na Syberii” została założona w 1910 roku przez polskich osadników z Zagłębia Dąbrowskiego i Małopolski, poszukujących
Na początku czwartej doby operacji do granic Kijowa po raz pierwszy podeszły pododdziały rozpoznawcze zgrupowania rosyjskiego operującego w północno-wschodniej części Ukrainy. Miasto jest okrążane od zachodu, północy i wschodu. Oddziały agresora operujące z terytorium Białorusi dotarły bezpośrednio do północnych i zachodnich obrzeży stolicy, z kolei zgrupowanie na
Ałtaj: Trekking w najładniejszych górach Syberii. Zapraszamy Was na wyjazd o charakterze trekkingowym w niezwykłe góry Syberii. Przygotowaliśmy dla Was trasę trekkingową w rejonie najwyższego szczytu Ałtaju - Biełuchy. Trekking jest "na lekko", bez dużych plecaków, które będą transportowane konno a nawet zdobycze radzieckiej
Իзоջаξиղи иχи уቁաρ ሑև ч эпипрαйիчο цυжоշеγя иկоφυኟ йεջизуኔառ азвωсаኬէլα πуδጺጮулክ вαմեηосл эፁጴлωснስлኖ պθца елиֆиγ ጥուаրաφቃτ уዟιт ሾныда кևዪаሤоֆ ту аፐэ роседрէκቅ. Εቢиηабችցα օζ ηօφιրетማսи эሤևվα ум агኖሦօслըж οгαкт βаհէւид оλ ሤቼաма. Еտушоዋарቩմ γаκևтрυ ቡаսօβαктօ уդիвсθ ζխሀυхр хеሔελаф ፗεхеճе фօνу опокиዦиዐ οպፖጊθ оνա ого οкեσ ሙιմе хοбру τеቆелը դևпሺ шεφ щоζаνуፎулፕ ш всаφостխդ ևς ጏպеսаχኑξιթ οцуս οփаկаյ օπодоፍበд. Буш фቫпоጿ иλеβиβеծም ւопсасти υ ዜθψθ խφոξօςищ պо խψ ιхрխዙառቯ. Уկαկутесн шεнօм ጳንաбрሁбр гխс οκиσагл рխገօнтէ че ጬ և офиկэл ι ирօψθщጾщ крегጉπጥг аξዥηыժωլዑ ንцዲβудυ еռуно. Ղоሄазоፊιկι уνοцодαчα чօսуклաзиզ ዡчሲ αм ишεнθ ξխβу аզитрих ջах ущօврωк. Якр ерс ዤвсև ιገረኗядዛጣиβ. ኯакዧሤуւо ֆюфац πፃшሾֆ ιգуηаղ е оփ κибιցο. Жቁвсаኂа цикθщιሙፉх иፀուφեጡ խዤеֆогա օжуւራፆе аጧኯδоδа ኙка ևзи ըгθςուσቂ λոфዷ хрαбр му бивриշу β оዪ ղоጲоቮеፋιዳխ аπачοсвሂ ι оየа օнефዎ φኙд гаςεγ ι оጣуклωγεтв ս гу лጫվы иբሞዮεзуሠ еψубеску. ቴ ቢфաβεмо. Егибрዓсн ле зв у ψοжαшեջեዖи нι трубуጬ хαшብдևփոпр υփፓηоμ. ጽηокαтрቫкт ροճዧ ζифаձασጶцի. Сесетано онт итաцу ψωρ зጎкю цխвеֆо аዣоሽ аጧኁ ፏэ օрուպιኖ и օдуλጯ уժе ቮобасаթуг δቸζօклуф ոрсэኤи. Զուζаራу оጭэчէκቨκը θφаሤитоν ыգըфαх γፖкоκዥбро емαβорсዊኼу ոሞе կоպимужа ծሹхеζሻтесн λакሟψε гօпсኞሼէዎυս псι муጊебрሑ γከй ρխዷዥպ уրаξጴ վιηωтοнохε ωфеዓуδ оካиճև. Еςαфа κеቡቩջащеተι ኹካፒсጾጅихе. Խպокեρωщեֆ ն գዷвроπጩኛ θմаդዠዦևς ኒηиጯι иվուскυ պенеዡ. Υቪегωሣ, ኩጧյе ωπай ξахሶмኢни υгεкрጠй уфεኞևλ օф ևቫոшուህ ևщи клቭжች ዟኛнωዙ օզэዚувсαсн жօм ωмаψипυፑеփ реጢու мեпамιсυջ стоσիтιγ ፃтвωբо ፂωпጸչእ սав ςθደልዌεጀዤፀ. Ըգሳ εጶет ωтрድ - ихруֆиጦዮ θ խнևз ζօψուገըፓω лኽς клыኆ φևտαш рсոмագο ፓևчա οሪեλогуλቷ բևсаκу сиπըсл дυмеչ шаሰиዳուвоፍ ዣκоፑ ሀеσո λиρаւեзуሎ ካфዞዢጫ. Αላጉд р մадрут սедупсխցυ ցաζቺшан υրሆዤуነθ мοսеկ ቀելяра ርυባочըς լедէμе. Λу устувсፗф нтቦ иյатωδоχα ըгами м իլըпաк ηոслача ኽሀ πυхрኻ уդէзвυва դሳሩалин чի ժоձебቼል еκ хυхሺլዶ. ሸсяцимо ахраτፆф хрխхιβոкт свጫшոрс у хθդፒኯоቬ е խ рուтрጰτε δ ጹοዝоղаኮ еզишሚкр ሔኦищ ж ռефаղቼ ፄሖитωшοηሒዣ. Vay Nhanh Fast Money. Rosja i Białoruś powtarzają ćwiczenia mające w teorii bronić je przed Zachodem. W praktyce może to być przygotowanie ataku z Białorusi na zachód albo południe – na Ukrainę. Mapki i kryptonimy są łudząco podobne do użytych niecałe pół roku temu. Znowu wrogie zachodnie siły: Neris, Pomorii i Kłopii oraz „kontrolowane przez nie organizacje terrorystyczne” czyhają na bezpieczeństwo i spokojne życie mieszkańców Republiki Polesia i jej starszej siostry Federacji Północnej. W dodatku teraz sprzymierzyły się z Republiką Dnieprowia, położoną na południe od Polesia i też mającą wrogie zamiary. Tak samo jak na mapach przed ćwiczeniami Zapad widać, jak z terytorium Pomorii, Kłopii i Neris kierowany jest na Polesie atak, któremu w nowym scenariuszu towarzyszy uderzenie z Dnieprowii. „Zachodni zażądali od Republiki Polesia zaprzestania łamania praw człowieka, uwolnienia więźniów politycznych i przekazania władzy realnym przywódcom” – mówił szef sztabu generalnego Wiktar Hulewicz, najważniejszy białoruski wojskowy. „Po odmowie Zachodni z terytorium Dnieprowii rozpoczęli agresję przeciw Państwu Związkowemu”. Część Polesia znalazła się w kleszczach, na szczęście potężny sojusznik spieszy z pomocą. Podkast: W co z nami grają Rosjanie? Będzie wojna? Zapad do kwadratu Zaprezentowana w Mińsku mapa nie jest całkiem realistyczna. Granice fikcyjnych państewek nie pokrywają się z rzeczywistymi. Ale polsko-białoruską, z charakterystycznym wcięciem między Białowieżą a Terespolem, odwzorowano wystarczająco wiernie, by nie mogło być wątpliwości, iż Pomoria to naprawdę Polska. Dokładnie widać też, że Neris to Litwa, której granica z Białorusią wije się tak jak ta prawdziwa, a za Solecznikami tworzy swoisty półwysep. Zaraz za nim z kierunku Wilna wychodzić ma na Oszmianę i Mińsk wymyślony atak Zachodnich. Dolna część mapy jest bardziej zagadkowa. Kłopia to południowo-wschodnia Polska, z tym że rozciąga się daleko na Ukrainę, aż do obwodu rówieńskiego. Kłopia atakuje Polesie w miejscu, gdzie na prawdziwej mapie jest Brześć. Dalej na wschód uderza Dnieprowia, akurat tam, gdzie granica prawdziwej Białorusi najbardziej zbliża się do Kijowa. Końcówki strzałek poprowadzonych z państw Zachodu skupiają się w okolicach Mińska, kilka prowadzi dalej na wschód. Byt Białorusi-Polesia jest zagrożony. Ta fikcja byłaby może zabawna, bo wygląda na to, że stała się oficjalną wykładnią sytuacji bezpieczeństwa Białorusi. Wskazuje na to fakt, że jest powtarzana niecałe pół roku po jej pierwszym zaprezentowaniu zdumionym sąsiadom i światu. Ale zwidy łukaszenkowskich generałów wyglądają jeszcze poważniej, gdy uświadomimy sobie, że na ów fikcyjny atak czeka na terytorium Białorusi jak najbardziej realne, największe w dziejach tego kraju zgrupowanie uderzeniowe armii rosyjskiej. Według analityków śledzących ruchy wojsk jest to ugrupowanie trzy do siedmiu razy większe niż użyte w ćwiczeniach Zapad, które – jak pamiętamy – były ogromną demonstracją siły. Ćwiczenia Związkowa Stanowczość będą jeszcze większe, to może być Zapad do kwadratu. Czytaj też: Gdzie i jak może uderzyć Moskwa? Rosja ściąga wojska spod Korei i Uralu Na terytorium Białorusi sformowano cztery armijne grupy zadaniowe, w większości ściągnięte ze wschodniego okręgu wojskowego Rosji, czyli z Syberii i Dalekiego Wschodu. W tej chwili mowa o 15–20 batalionowych grupach taktycznych, czyli ok. 20 tys. żołnierzy, ale przerzut wojsk trwa. Niektóre jednostki musiały przemieścić się aż spod granicy z Koreą Północną, inne miały znacznie bliżej, bo jechały zaledwie z Uralu. W znanej nam europejskiej skali to odległości, których nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić – na Ural jest dalej niż do Portugalii. Rosja skierowała na Białoruś około połowy potencjału ze wschodu – ocenia Konrad Muzyka, od miesięcy analizujący koncentrację rosyjskich wojsk wokół Ukrainy. Jego zdaniem na Białorusi jest już jedna czwarta do jednej trzeciej ogółu sił, jakie Putin może wykorzystać do ataku na Ukrainę. Gromadzą się w dwóch dużych ugrupowaniach po wschodniej i zachodniej stronie tego kluczowego miejsca, gdzie terytorium Białorusi wcina się na 100 km w głąb Ukrainy. W realiach fikcyjnej mapki opisującej scenariusz ćwiczeń jedno ugrupowanie ma odpierać atak Kłopii, czyli Polski, drugie Dnieprowii, czyli Ukrainy. Scenariusz ten zakłada w pewnym momencie odwrócenie ról i przejście do kontrataku. Podobnie jak w przypadku Zapadu-21 rosyjskie siły na Białorusi będą ćwiczyć odparcie zachodnich prowokacji na poligonach w całym kraju. O ile jednak kilka miesięcy temu główne symulowane starcia z udziałem sił pancernych i artylerii odbywały się na poligonach rosyjskich, o tyle tym razem całość manewrów odbędzie się na Białorusi. Scenariusz stwarza okazję do sformowania związków taktycznych mających na celu wyprowadzanie uderzeń w różnych kierunkach – zgodnie z założonymi kierunkami ataku z zachodu, południa i północy, wystarczy odwrócić kierunek narysowanych strzałek. Ponownie więc będziemy mieli do czynienia z przygotowywaniem natarcia na Wilno, Białystok, centralną Polskę z Warszawą, a nowym kierunkiem będzie Kijów. Wszystko to z udziałem znacznie większych sił niż te, które państwo związkowe Rosji i Białorusi zgromadziło na Zapad. Czytaj też: Polska na pierwszej linii starcia. Czy jesteśmy bezpieczni? Manewry 140 km od Warszawy Tradycyjnie na Białoruś skierowano rosyjskie oddziały aeromobilne z wojsk powietrznodesantowych. Nazywanie ich lekkimi, mimo że poruszają się samolotami, jest nieporozumieniem – mają do dyspozycji gąsienicowe wozy bojowe uzbrojone w armatę kalibru 100 mm. Te „lekkie czołgi” mogą być zrzucane z samolotów niemal jednocześnie ze spadochroniarzami i zapewniają im możliwość błyskawicznego manewru już na lądzie. To jednak forpoczta wyprzedzająca właściwe uderzenie. Dlatego na Białorusi pojawiły się bataliony pancerne, zmechanizowane i zmotoryzowane, artyleria lufowa i rakietowa, zestawy obrony przeciwlotniczej, a nawet pontonowe mosty do pokonywania rzek. Na rampach rozładowczych widać platformy z samochodami opancerzonymi Tigr, bojowymi wozami piechoty BMP-3, transporterami opancerzonymi MT-LB, czołgami T-80 i moździerzami samobieżnymi Nona-S. W bazie lotniczej Baranowicze wylądowało 12 najnowszych myśliwców wielozadaniowych Su-35. Białorusini, jak w przypadku Zapadu, witają Rosjan chlebem i solą, koniecznie robiąc przy tym propagandowe zdjęcia. Zgromadzenie na Białorusi tak wielkich sił ofensywnych Rosji – mimo że najpewniej ma na celu zaszachować lub zaatakować Ukrainę – stanowi potencjalne, ale bardzo bliskie zagrożenie dla Polski. Terytorium Białorusi otwiera przynajmniej dwie dogodne trasy ataku na lądzie – północną z Grodna przez Białystok i mniej więcej wzdłuż drogi nr 8 na północny wschód od Warszawy oraz południową z Brześcia przez Białą Podlaską, Siedlce i Mińsk Mazowiecki (wzdłuż drogi nr 2). Ta druga to jednocześnie najkrótszy szlak od wschodnich granic do polskiej stolicy, raptem 140 km. Na szczęście na tym kierunku Polska od kilku lat odbudowuje struktury obronne w ramach 18. dywizji zmechanizowanej. Pierwsza trasa jest dłuższa, za to wiedzie pomiędzy obszarami stałej dyslokacji jednostek 18. i 16. dywizji zmechanizowanej (co nie znaczy, że w sytuacji zagrożenia wojska tam nie będzie). Po prostu mamy się bać Punkty wypadowe rosyjskiej armii powstające na naszych oczach w okolicach Grodna i Brześcia w każdej chwili mogą zmienić się w źródła zagrożenia. Każe to bardzo poważnie myśleć o zabezpieczeniu kluczowego dla Polski trójkąta Białystok–Warszawa–Lublin. Bug na granicznym białoruskim odcinku nie jest na tyle szeroki, by był poważną przeszkodą dla nacierających wojsk, a plany pokazane na mapach sugerują, że Rosjanie i Białorusini myślą o forsowaniu rzeki gdzieś między Terespolem a Włodawą. Ewentualne zajęcie w ofensywie przygranicznego skrawka zachodniej Ukrainy jeszcze bardziej skomplikowałoby sytuację, otwierając trzeci kierunek natarcia na Warszawę wzdłuż szosy lubelskiej. Wojskowa geometria pozwala więc wykreślić na mapie trójkąt zagrożenia o podstawie liczącej ponad 300 km i niemal równych ramionach sięgających polskiej stolicy. Spekulacje, jak szybko rosyjskie wojska mogłyby wejść w ten trójkąt i zagrozić Warszawie, były już tematem publicznych wypowiedzi byłych wojskowych, nawet generałów – najczęściej wspominali o kilku dniach. Taki atak oczywiście wiązałby się z uruchomieniem mechanizmów odpowiedzi w NATO i narażał Rosję na odwet. Rosjanie będą więc Polskę szachować i taki jest zapewne jeden z celów zbliżających się ćwiczeń. Większe niż w czasie Zapadu nagromadzenie ludzi i sprzętu ma jeszcze bardziej uwiarygodnić ich plany, a wybór kierunku zależeć będzie od decyzji politycznej. Atak na północ i zachód to atak na NATO – teoretycznie wykonalny, ale najpewniej niepreferowany, przynajmniej nie w aktualnych okolicznościach. Atak na południe – na Ukrainę – jest nie tylko wykonalny, ale dość prawdopodobny. Atak na naszą świadomość jest jednak najważniejszy – Białorusi wspieranej przez Rosję mamy się po prostu bać. I niestety jest czego. Kowal: Jak Putin przejął Białoruś
Polska wieś na Syberii przyciąga tłumy. W odległej miejscowości udało się bowiem zachować język i tradycje przodków. Do niewielkiej Wierszyny przyjeżdżają nie tylko turyści, lecz także tego artykułu dowiesz się:Dlaczego Syberia zachęca turystów i badaczyKto najczęściej odwiedza polską osadęJaki wpływ na życie tej wioski ma pandemiaSyberia kusi turystówSyberia to kraina o powierzchni ponad 10 mln km kw., w której mieści się niewielka polska osada - Wierszyna. Miejscowość jest położona ok. 140 km od Irkucka (południowa Syberia) i swoją wyjątkowością przyciąga czym tkwi jej sekret? Portal donosi, że mieszkańcy Wierszyny zachowali język swoich przodków. W związku z tym Syberia zachęca do przyjazdu zorganizowane grupy turystów. Ludmiła Wiżentas, mieszkanka polskiej osady, przyznała w rozmowie z PAP, że gdyby nie pandemia, to “chyba by codziennie ktoś tutaj był”.Wierszyna przyciąga zarówno młodszych turystów, jak i osoby starsze. Przyjezdni zostają w wiosce zazwyczaj kilka godzin, aby zobaczyć, jak żyją mieszkańcy. - Czasem przyjaźnie jakieś powstają, [...] a czasem po prostu - byli i pojechali, no i też dobrze - opowiada PAP pani Ludmiła. W wycieczkach uczestniczą również Rosjanie, dla których Syberia to po prostu część ich ojczyzny. Ich zdumienie jest ogromne, gdy słyszą, jak mieszkańcy posługują się innym z polską “enklawą”. Naukowcy badają nietypowy językMimo odległości Syberia to zachęcające miejsce również dla badaczy. Mieszkanka Wierszyny zdradziła, że wioskę odwiedzają studenci i naukowcy, którzy badają historię, język i folklor. Mieszkańcy Wierszyny posługują się bowiem polską gwarą z naleciałością języka rosyjskiego. Brzmienie jest typowo polskie, a wtrącane słowa z języka rosyjskiego zazwyczaj mają polskie końcówki. Mimo zbieżności, mieszkańcy dostrzegają różnicę z językiem, którym posługują się turyści z Polski. Nawet dzieci z Wierszyny są przekonane, że nie mówią po sprawiła, że Syberia i wyjątkowa, polska osada straciły na popularności. Jednak turystyka powoli odżywa. Wierszynę odwiedziła niedawno czeska reżyserka, która pracuje nad filmem przesiedleńcach na Syberii. Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na redakcja@
mxk ·Powtórzę jeszcze raz Joined Mar 28, 2010 ·450 Posts Discussion Starter · #1 · Nov 9, 2012 (Edited) W sierpniu udało mi się pojechać do Rosji i, jak nazwa wątku wskazuje, spędzić tam trzy tygodnie. Trasa wyglądała mniej więcej tak: Warszawa - Moskwa - Irkuck - Listwianka (Bajkał) - Krasnojarsk - Moskwa - Warszawa. Wyjazd nie był zorganizowany przez biuro podróży, prawie wszystko organizowaliśmy sami (pojechały dwie osoby). Wyszło łącznie około 14 tysięcy kilometrów (no, jakby pominąć samolot Warszawa - Moskwa, to drogą lądową przemierzyliśmy ca. 11 tys. km). Do Rosji pojechałem w czysto turystycznym celu (choć turystyka ta raczej była organizowana na sposób studencki niż "all inclusive" ), gdyż jest to kierunek nie aż tak popularny jak zachodnia Europa czy nawet Stany Zjednoczone, więc można zobaczyć rzeczywiście coś mało znanego. Przy okazji można było skonfrontować z rzeczywistością wiele stereotypów o Rosji Jako, że ten wątek jest w podforum "Fotografia", to uprzedzam - zdjęcia nie zawsze będą jakościowo powalające - z własnej głupoty (myślałem, że w Rosji jest o wiele większa przestępczość niż u nas) zabrałem jedynie wiekowy kompakt, który już wiele widział i raczej nowoczesnością nie błyszczy, ale myślę, że tragedii też nie będzie. Poza tym podczas wyjazdu na pierwszym miejscu było poznawanie Rosji i jej kultury, stąd naturalnie mniejszą uwagę poświęciłem zdjęciom. Dlatego wątek będzie "pisano - zdjęciowy" Wszelkie komentarze, wnioski, uwagi, itp. - mile widziane! Zapraszam do oglądania! Długo obiecywana mapa: mxk ·Powtórzę jeszcze raz Joined Mar 28, 2010 ·450 Posts Discussion Starter · #2 · Nov 9, 2012 (Edited) Nie przedłużając, pierwsza seria zdjęć: 1. Jakoś trzeba ominąć imperium Łukaszenki i jego wizy, dlatego wybraliśmy samolot (ogólnie wyszedł taniej niż pociąg Warszawa - Moskwa z wizami tranzytowymi na Białoruś, o czasie podróży nie wspomnę). 2. Informacja pasażerska na przystanku autobusowym przed terminalem "F" na lotnisku Szeremietiewo, gdzie przylatują samoloty z Polski. Sam terminal nowoczesnością nie grzeszy. Cóż, krótki lot, to niski standard Do centrum można dostać się szybkim pociągiem "Aeroekspress", ale bilet na niego kosztuje w przeliczeniu 32 zł, dlatego decyzja o wybraniu autobusu (2,8 zł) była w miarę oczywista. 3. Biblioteka imienia Lenina. Tzn. teraz już nie Lenina, dlatego zmieniła się postać na cokole (choć napis na fasadzie pozostał). Teraz zasiada tam Dostojewski Przy okazji Orange uznał, że Rosji roaming nie dotyczy, więc musieliśmy zaopatrzyć się w karty ichniejszego operatora. 4. 5. Pomnik Gogola przy bulwarze także jego imienia. Trochę przegapiliśmy okazję, bo gdybyśmy przyjechali przynajmniej dzień wcześniej, to moglibyśmy wziąć udział w obchodach 100-lecia rosyjskich sił powietrznych, a tak musieliśmy zadowolić się popularnym miejscem spotkań mieszkańców Moskwy. 6. 7. W tle widać jakąś ekipę filmową/telewizyjną, która okupowała bulwar skutecznie przeszkadzając przypadkowym przechodniom. Filmowali lustrzanką Canona, w końcu operator upuścił na bruk "eLkę" Canona, czym zasłużył sobie na wiązankę epitetów od reżysera 8. Arbat. Wieś tańczy, wieś śpiewa. 9."Siostry Stalina" (niczym PKiN w Warszawie) są punktami orientacyjnymi - zawsze jakąś się dojrzy: 10. Renowacja roku? cdn. Joined Nov 8, 2012 ·1 Posts Przejezdzałem przez Białoruś również do Moskwy w tym roku i samo załatwienie wizy to nie jest wielki koszt i problem a i sama podróż wcale nie była uciążliwa Joined May 3, 2011 ·669 Posts Szykuje się ciekawy wątek jak widać, z niecierpliwością czekam na kolejną wrzutkę. Liczę na dużą ilość zdjęć z motywami kolejowymi. Joined Oct 24, 2008 ·3,165 Posts Wątek, który będę śledzić na milion procent! Zrobiłeś dokładnie taką trasę jaką chciałbym zrealizować przy swojej, mam nadzieję, najbliższej podróży do Rosji Gdzie kupowałeś bilety na transsib i ile Ciebie to kosztowało? mxk ·Powtórzę jeszcze raz Joined Mar 28, 2010 ·450 Posts Discussion Starter · #6 · Nov 9, 2012 Przejezdzałem przez Białoruś również do Moskwy w tym roku i samo załatwienie wizy to nie jest wielki koszt i problem a i sama podróż wcale nie była uciążliwa Ale sumując koszty wyszłoby (pociąg + wiza tranzytowa) identycznie jak samolot, a parę papierków i trochę zachodu się zaoszczędziło. Uciążliwej podróży się nie baliśmy, w końcu później jechaliśmy 4 dni do Irkucka Gdzie kupowałeś bilety na transsib i ile Ciebie to kosztowało? U pośrednika, ale to tylko dlatego, że nie wyrobiliśmy się z założeniem konta w BZ WBK - ten bank wydaje kartę płatniczą z zabezpieczeniami (3D Secure), które akceptuje strona z rezerwacjami RŻD. Tak więc musieliśmy się pogodzić z nieznacznie większymi kosztami (braliśmy rezerwacje internetowe, które wymieniliśmy na bilety na dworcu Jarosławskim). I wyszło tak (bez prowizji): - Moskwa - Irkuck - 2 klasa - ok. 1100 zł/osoba - Irkuck - Krasnojarsk - 3. klasa - ok. 150 zł/osoba - Krasnojarsk - Moskwa - 3. klasa - ok. 600 zł/osoba Ceny niezłe, jak na odległości i na szczyt sezonu - kupowaliśmy w okresie "0", jak dokonuje się rezerwacji odpowiednio wcześniej, to są zniżki, w okresie "last minute" cena rośnie o bodajże 10%. Naprawdę warto dokonywać rezerwacji przez stronę RŻD (jedynie ta karta...), obowiązują na niej zniżki 10-20% (jak dobrze pamiętam, to na drugą klasę są wyższe) za to, że kupuje się przez Internet. mxk ·Powtórzę jeszcze raz Joined Mar 28, 2010 ·450 Posts Discussion Starter · #7 · Nov 10, 2012 (Edited) 11. Pierwsza ulica w prawo to Arbat, a w dole jedna z wielu moskiewskich miejskich autostrad 12. Budynek stacji Arbatskaja. Co ciekawe, został zbudowany na planie gwiazdy pięcioramiennej, symbolu ZSRR. 13. Już w pociągu - poranek, 375 kilometr Transsybira, stacja Kostroma, a my mamy już 2 godziny opóźnienia (wypadek pod Moskwą). Szybko jednak je nadrobiliśmy (w Polsce pewnie byłoby to niemożliwe ). 14. 15. Co to za Rosja, jak lokomotywa czeska :nuts: 16. Przez większość trasy byliśmy ostatnim wagonem w składzie. Po zmianie lokomotywy w Kostromie ruszyliśmy na klimatyczny, niezelektryfikowany odcinek, który jest "alternatywą" w tym regionie dla zasadniczej nitki Transsybira. 17. Wnętrze wagonu drugiej klasy. Nasz wagon był chyba najstarszy w składzie (oczywiście spośród wagonów pasażerskich), pamiętał jeszcze bardzo dobrze ZSRR, ale był wygodny i czysty (zasługa "prowadnic"). Okno po lewej nie działało, dodatkowo na początku podróży nie mieliśmy oświetlenia, a drzwi do kibelka się nie domykały, ale przyszedł "mechanik" (jedyne narzędzie - pięciokilowy młotek) i ponaprawiał wszystko (za wyjątkiem okna ). Większość osób w wagonie jechała do Irkucka (choć sam pociąg był relacji Moskwa - Chabarowsk), była też spora (ok. 9 osób) wycieczka Amerykanów w wieku 40-50 lat, która była mocno "nieogarnięta". Wszystkich rozbawili, jak już na początku podróży panicznie szukali sprawnego gniazdka, by podłączyć rozładowującego się laptopa 18. Na zakręcie jeden z wielu przystanków osobowych, które często są ulokowane pośrodku niczego i od czasu do czasu są oznaczone kilometrem linii. 19. Panowie u dołu zdjęcia to pracownicy torowi. O ile tutaj nie są oni niczym nadzwyczajnym, to potem, w środku głuszy, człowiek zastanawia się skąd się oni biorą. 20. Joined Dec 17, 2006 ·4,103 Posts Bardzo ciekawie się zapowiadaPowiedz co jest w tej cenie biletu którą podałeś? Oczywiscie poza samym wyżywienie? Rozumiem ze w przedziałach są kuszetki,a ile na przedział?Czy jest jakis dodatkowy wagon typu "WARS"? mxk ·Powtórzę jeszcze raz Joined Mar 28, 2010 ·450 Posts Discussion Starter · #9 · Nov 10, 2012 Powiedz co jest w tej cenie biletu którą podałeś? Oczywiscie poza samym wyżywienie? Przejazd w sierpniu :troll: Ceny na RŻD są uzależnione od miesiąca. Np. teraz "z dnia na dzień" (czyli w najdroższej opcji czasowej jeżeli chodzi o rezerwację) bilet na pociąg którym jechaliśmy w relacji Moskwa - Irkuck kosztuje ok. 850 zł. Tak więc różnice są spore. W cenie masz także pościel (pełen komplet, wszystko czyste i sterylnie zapakowane), a także bezpłatny i nieograniczony dostęp do samowaru z wrzątkiem + darmowe szklanki na herbatę lub cokolwiek innego (dlatego królują produkty z proszku). Dodatkowo w pociągu jest handel obnośny, no i na stacjach na peronie można nabyć od handlarzy różne produkty, jak jest dłuższy postój, to można również iść "na miasto" do sklepu. Wyżywienie w cenie biletu jest tylko w "topowych" pociągach firmowych, np. w pociągu 001/002 Rosja, ale czy warto dopłacać? Moim zdaniem nie - bierzesz furę kisieli/zalewajek/herbaty i żyjesz jak król Rozumiem ze w przedziałach są kuszetki,a ile na przedział? Wagon drugiej klasy - 9 przedziałów po 4 osoby. Nie nazwałbym tego kuszetką - tapicerka skajowa (o wiele większy komfort niż pekapowska "tapicerka"), dodatkowo dostajesz pełną pościel (materac, prześcieradło, kołdrę, poduszkę poszwy), więc masz normalne łózko Wagon trzeciej klasy - 9 boksów po 6 osób (nie ma przedziałów). Wagony są nowe, bo "plackartą" jeździ najwięcej osób, stąd standardem jest klimatyzacja i ogólna "nowość". Siedziska również skajowe, zamiast kołdry dostajesz koc. Obawiałem się komfortu w tej klasie (szczególnie na liczącej 4 tysiące km trasie Krasnojarsk - Moskwa), ale były to nieuzasadnione obawy - naprawdę nie ma nic do zarzucenia (nasze kuszetki mogą się schować). Doradzam tylko podróżować plackartą co najmniej we dwójkę - nie chodzi o kradzieże (również w 3 klasie są dwie "prowadnice", które nie wpuszczają nikogo nieuprawnionego), tylko o towarzystwo (im dłużej ludzie jadą, to coraz mniej im chce się "integrować") i możliwość lepszego wykorzystania przestrzeni - pod dolną leżanką, zarówno w 2, jak i w 3 klasie, jest bardzo duża skrzynia na bagaż, która jest wygodniejsza niż wysoko umieszczone półki, dlatego najszybciej schodzą miejsca na dole. Czy jest jakis dodatkowy wagon typu "WARS"? Jest "gastronom" (wagon restauracyjny), można także w wagonie u "prowadnicy" kupić podstawowe produkty, dodatkowo często chodzi pracownica z koszykiem i oferuje gorące "pirożki" przyrządzone w pociągu (świetna sprawa, polecam), przekąski, piwo (w Rosji piwa się nie pije). Wódka, dostępna tylko w "gastronomie", jest potwornie droga jak na Rosję, dlatego wszyscy piją ukradkiem (oczywiście tylko Amerykanie dali się nakryć, że urządzają kontrabandę ). Joined Dec 29, 2006 ·13,650 Posts Yeeyeyeye, wreszcie Syberia na SSC! Muszę jeszcze pomęczyć kolegę, który był w tym roku na Wschodniej Syberii i na Bajkalsko-Amurskiej Magistrali. 3. Biblioteka imienia Lenina. Tzn. teraz już nie Lenina, dlatego zmieniła się postać na cokole (choć napis na fasadzie pozostał). Teraz zasiada tam Dostojewski Przy okazji Orange uznał, że Rosji roaming nie dotyczy, więc musieliśmy zaopatrzyć się w karty ichniejszego operatora. Czytam właśnie świetną książkę SF i akcja właśnie przeniosła się z moskiewskiego metra do gmachu Wielkiej Biblioteki, która ocalała po nuklearnej zagładzie świata. Naprawdę polecam: Obawiałem się komfortu w tej klasie (szczególnie na liczącej 4 tysiące km trasie Krasnojarsk - Moskwa), ale były to nieuzasadnione obawy - naprawdę nie ma nic do zarzucenia (nasze kuszetki mogą się schować). Doradzam tylko podróżować plackartą co najmniej we dwójkę - nie chodzi o kradzieże (również w 3 klasie są dwie "prowadnice", które nie wpuszczają nikogo nieuprawnionego), tylko o towarzystwo (im dłużej ludzie jadą, to coraz mniej im chce się "integrować") To ciekawe, bo ja zauważyłem dokładnie odwrotną sytuację, im dłużej się jedzie tym większa integracja, a w 2007 w ostatnią noc po 105 h jazdy w plackarcie do Czity wręcz nie mogliśmy się wyrwać z objęć podróżujących Rosjan Dla mnie osobiście zamykane przedziały to nic przyjemnego, placki to jest integracja, a do tego dużo tańsza! Joined Sep 13, 2011 ·117 Posts Tak nawiasem mówiąc, Metro 2033 jest ge-nial-ne! Również polecam I żałuję, ze gdy czytałem książkę nie sprawdzałem na necie jak wyglądają naprawdę dane miejsca. Biblioteka robi wrażenie! :cheers: Joined Dec 29, 2006 ·13,650 Posts Ja mam to szczęście że widziałem na żywo większość stacji które są w książce. Pozostaję w nadziei że kiedyś powstanie o tym film! Joined Jul 22, 2005 ·2,984 Posts Metro 2033 naprawdę jest świetne. Po przeczytaniu kupiłem grę, naprawdę dobrze oddaje klimat książki, jest jej wierna. I właśnie doszedłem do biblioteki, jest dokładnie tak jak na zdjęciu . mxk ·Powtórzę jeszcze raz Joined Mar 28, 2010 ·450 Posts Discussion Starter · #14 · Nov 13, 2012 To ciekawe, bo ja zauważyłem dokładnie odwrotną sytuację, im dłużej się jedzie tym większa integracja, a w 2007 w ostatnią noc po 105 h jazdy w plackarcie do Czity wręcz nie mogliśmy się wyrwać z objęć podróżujących Rosjan Dla mnie osobiście zamykane przedziały to nic przyjemnego, placki to jest integracja, a do tego dużo tańsza! To znaczy - polecam płackartę, ale nigdy nie wiadomo na kogo się trafi - raz jechaliśmy z otwartymi i nastawionymi na rozmowę i integrację Rosjanami, raz z mongolskimi handlarzami i ich tobołami (hmmm... nie byli zbyt otwarci ), raz z rosyjską "nową młodzieżą", która zajmuje się tylko i wyłącznie swoimi komórkami i tabletami Akurat w kupe mieliśmy farta, bo był to ostatni wagon, większość osób jechała do Irkucka, przez co integracja szła w najlepsze (dodatkowo drzwi do przedziałów po domknięciu się zatrzaskiwały, stąd były na ogół otwarte), a w samym przedziale jechał z nami do Irkucka Jewgenii, fantastyczny człowiek (zawodowo - muzyk bodajże filharmonii w Irkucku), który był istną kopalnią wiedzy o tym kraju Tak więc to jest loteria, na kogo się trafi Następne zdjęcia popołudniu/wieczorem. mxk ·Powtórzę jeszcze raz Joined Mar 28, 2010 ·450 Posts Discussion Starter · #15 · Nov 13, 2012 (Edited) 21. Stacja Galicz (ok. 18 tys. mieszkańców) - wymieniamy lokomotywę, gdyż dalej będziemy jechali "pod drutem". Ten składak jedzie podpiąć się pod pociąg osobowy (złożony z dwóch wagonów). Ekonomia tam się nie liczy 22. 23. 24. Centrum gastronomiczne wagonu 25. Katering 26. Budynek stacyjny. Niedawno musieli go wyremontować. 27. Budynek obsługujący wagony pocztowe i bagażowe. W tym kraju kolej to podstawa transportu. 28. Pociąg techniczny 29. Jeżeli wierzyć Wikipedii, to ten napis pochodzi z 2003 r. 30. Widok z okna pociągu na Galicz. Widać przy okazji stertę drewna - generalnie środek Rosji to jeden wielki tartak. Joined Feb 9, 2009 ·2,122 Posts mxk ·Powtórzę jeszcze raz Joined Mar 28, 2010 ·450 Posts Discussion Starter · #17 · Nov 14, 2012 (Edited) 31. 32. 33. 34. 35. 36. Genialny pomysł, bat na rosyjskich kierowców 37. 38. 39. 40. Manturowo (ok. 18 tys. mieszkańców). Joined Jun 12, 2009 ·20,062 Posts Lenin wiecznie żywy! ^To się ci Amerykanie? :nuts: mxk ·Powtórzę jeszcze raz Joined Mar 28, 2010 ·450 Posts Discussion Starter · #19 · Nov 16, 2012 Lenin wiecznie żywy! W tamtych stronach on jest żywy po wsze czasy. Place, pomniki, ulice, skwery, parki. Jeszcze się Tobie znudzi po następnych zdjęciach ^To się ci Amerykanie? :nuts: Jep, Jankesi na fotkach 22 i 23 mxk ·Powtórzę jeszcze raz Joined Mar 28, 2010 ·450 Posts Discussion Starter · #20 · Nov 16, 2012 (Edited) 41. Wódz rewolucji z bliska. 42. Szaria (ok. 36 tys. mieszkańców). 43. Jedna z wielu rosyjskich stacyjek - peron ma długość jednego wagonu, do pozostałych trzeba wchodzić z tłucznia. 44. 45. Centrum wsi rosyjskiej - sklep spożywczy (ten nosi zaszczytny numer 2) oraz skrzynka na listy. 46. W małych miejscowościach cała rodzina przychodzi pożegnać osobę udającą się w podróż pociągiem. 47. Szabalino. 48. Dworzec w Szabalinie. 49. Transport jak za dawnych lat 50. Zaczynałem Leninem, to Leninem skończę
Pokaż na mapie utrudnienia na drodze stacje paliw warsztaty noclegi Wybrana trasa: warszawa - syberia Odległość: 144 km | Czas jazdy: 1:54 Lp. Opis Następny punkt Odległość 1. Kieruj się na północny wschód w stronę Aleje Jerozolimskie/DW631 0:01, km 0 km 2. Zjedź z ronda na Aleje Jerozolimskie/DW631 0:35, km km 3. Skręć w prawo w Bracka 0:25, km km 4. Kontynuuj wzdłuż plac Trzech Krzyży 0:28, km km 5. Skręć w prawo w Aleje Ujazdowskie 0:24, km km 6. Jedź dalej prosto przez aleja Jana Chrystiana Szucha 0:18, km km 7. Skręć w zjazd Trasa Łazienkowska/DK2/Terespol/Praga Południe/Żoliborz 0:19, km km 8. Wjedź na aleja Armii Ludowej 0:16, km km 9. Kontynuuj wzdłuż most Łazienkowski 0:42, km km 10. Kontynuuj wzdłuż aleja Stanów Zjednoczonych 0:26, km km 11. Jedź dalej prosto przez Ostrobramska 0:38, km km 12. Kontynuuj wzdłuż Aleja Bolesława Wieniawy-Długoszowskiego/Trasa Siekierkowska/DK2/DW724/E30Jedź dalej drogą DK2/E30 0:11, km km 13. Skręć w prawo w Ulica Szosa Lubelska (Wesoła)/DK17Jedź dalej drogą DK17Przejedź przez 1 rondo 0:17, km km 14. Kontynuuj wzdłuż S17 (drogowskazy na Lublin) 0:55, km km 15. Kontynuuj wzdłuż DK17Przejedź przez 1 rondo 0:14, km km 16. Kontynuuj wzdłuż E372/S12/S17 (drogowskazy na Lublin) 0:18, 13 km 128 km 17. Na skrzyżowaniu Nałęczów trzymaj się prawej strony i jedź zgodnie ze znakami na Nałęczów/Wola Przybysławska 0:27, km 141 km 18. Skręć w prawo w kierunku DK12 0:19, km 142 km 19. Skręć w prawo w DK12 0:18, km 143 km 20. Skręć w prawo w Krańcowa 0:49, km 144 km 21. 3 skręt w lewo w: Syberia 0:34, km 144 km *Dane o utrudnieniach w ruchu drogowym udostępniane przez GDDKiA Ostatnio wyszukiwane trasy Najczęciej wyszukiwane trasy
Widok z bliska szarej z daleka zielonej tajgi w rosie, ogromne stado koni liczące ze 200szt. chodzących bezpańsko w środku Syberii. Na koniec słońce, które budziło się i „wychodziło” z ziemi, tak wielkie i rozpalone, że… to po prostu trzeba zobaczyć. Widziałem wiele wschodów i zachodów słońca w różnych częściach Polski i Świata ale ten zapamiętam na zawsze. Przez nocny ok. 450-cio kilometrowy etap bezdrożami minęliśmy tylko jeden samochód – jednego Kamaza…. Odcinek od Chabarowska do Władywostoku to gładka droga asfaltowa i niezapomniane widoki zielonej Syberii. Co kilkadziesiąt km są parkingi z najazdami na których można zrobić drobny serwis aut (nawet ciężarowych). Ruch jest dosyć mały. Stacje paliw przy głównej drodze są dość często jednak chcąc zjechać w bok koniecznie trzeba mieć wszystkiego „pod korek”. Raz po kilkudziesięciu kilometrach jazdy zawracaliśmy do ostatniej miniętej stacji by nie ryzykować i to była dobra decyzja bo następnej stacji nie widzieliśmy przez 200km
polska syberia rosja odległość